21/30 - wstawanie bezbożne
Wszyscy niby znamy przysłowie, że „kto rano wstaje...”, ale 4.00 wyjazd nie jest normalne - przyznajcie? Ja nie jestem kołochoźnikiem. Dzięki Bogu to tylko wyjątkowo tak :-)
Początek ostatniej części trasy, by zaktualizować Guide to Azerbaijan. Znów GPS i namierzanie knajp, hoteli czy ośrodków wypoczynkowych oraz fotografowanie kibli, łóżek i - całe szczęście również - efektownej przyrody.
Mam nadzieję, że będzie dość Internetu, aby po drodze wypełnić dane przyrzeczenie o codziennym postowaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz