czwartek, 19 czerwca 2008

21/30 - wstawanie bezbożne

Wszyscy niby znamy przysłowie, że „kto rano wstaje...”, ale 4.00 wyjazd nie jest normalne - przyznajcie? Ja nie jestem kołochoźnikiem. Dzięki Bogu to tylko wyjątkowo tak :-)

Początek ostatniej części trasy, by zaktualizować Guide to Azerbaijan. Znów GPS i namierzanie knajp, hoteli czy ośrodków wypoczynkowych oraz fotografowanie kibli, łóżek i - całe szczęście również - efektownej przyrody.

Mam nadzieję, że będzie dość Internetu, aby po drodze wypełnić dane przyrzeczenie o codziennym postowaniu.

Brak komentarzy: