niedziela, 29 października 2006


Wczoraj nagle zerwal sie taki deszcz, ze u nas (choc jestesmy ulozeni na gorce) woda na calym placu/dziedzincu byla powyzej kostek, no i podmylo sklepik "majfrenda" (z ang. "my friend"). Dzisiaj zostaly juz tylko olbrzymie kaluze swiadczace o minionej katastrofie. Posted by Picasa

czwartek, 26 października 2006

Te stosy książek i podarte opakowania już za niedługo znikną z naszego mieszkania. Jesteśmy na etapie ich katalogowania i stawiania pieczątek. Niebawem przeniesiemy je do odremontowanych sal, które 9 listopada oficjalnie zamienią się w Centrum Polskie. Powstaje osobna stronka do tego projektu, ale wszystko w swoim czasie. Na razie musimy ogarniać rzeczy w innych sferach. Posted by Picasa

poniedziałek, 16 października 2006


A jaki jest Twoj dizajn? Posted by Picasa

niedziela, 8 października 2006


Bylismy dzisiaj na balecie. Byly to tak naprawde "2 w 1", bo najpierw przez prawie godzine pokazali Prokofjewa, a potem Ravelliego - tylko 15 minut, ale jak! Na czystym balecie bylismy pierwszy raz. Okazalo sie, ze to w sumie bardziej wspolczesny taniec, glownie dzieki Francuzowi, ktory zrobil choreografie. Wyglada na to, ze czesciej bedziemy zwracac uwage na plakaty w tamtym miejscu.

A zdjecie to "Tango melancholik" chyba polskiego kompozytora jakiegos, co byl tu w Baku dawno temu, w 1929 roku. Ktos cos wie?

Obie rzeczy dzieki Ajbeniz. Dzieki. Posted by Picasa