Wczorajszy spacer na bulwarze przyniosl kilka wedkarskich spostrzerzen. (1) Nawet w Baku da sie zlowic rybe w morzu. (2) Wciaz nie mam pociagu do wedkowania. (3) Wedkarze sa dziwni i zyja w swoim swiecie prawie tak jak informatycy.
A w tle widac armatke wodna typu fontanna, podobna do tej na poznanskiej Malcie. Dziala po zapadnieciu zmierzchu.
niedziela, 9 października 2005
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
ja tam lubie rybaków ;)
czy oni jedza te ryby ?
Prześlij komentarz