wtorek, 11 października 2005


Nic brutalnego, ale pokaz sily na pewno... Tyle mysmy zobaczyli, natomiast prasa donosi, ze tym razem oberwalo sie nawet kilku dziennikarzom. Zobaczcie, ze tu ktos dlubie w nosie, tam spokojnie sie ktos przyglada. Ale w polowie filmiku slychac skandujace panie - czyzby resztki aktywu, ktorego jeszcze nie zatrzymano w areszcie po poprzednich manifestacjach?

Akurat przechodzilismy. Bylo to po drodze do polskiej komisji wyborczej, w ktorej pol godziny pozniej oddalismy glos na, jak sie spodziewamy, przyszlego prezydenta Polski.

Plik wideo jest jak zwykle w formacie DivX5, ma 48 sekund i wszystkiego jakies niecale 3,3 MB z dzwiekiem (szumem), wiec na modemie moze sie sciagac nawet okolo 15 minut.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

a u nas ludziom nie chce sie chodzic na wybory
moze pownni pojechac do Baku zeby zobaczyc ze jednak warto :)

Anonimowy pisze...

cześć! Niestey filmik, podobnie jak poprzedni (o wulkanie) zawiesza się w ok.1/3 - Tzn. obraz się zatrzymuje a dzwięk "idzie" dalej - może to nie tylko u nas tak się dzieje?
Tymczasem pozdrawiamy bardzo, bardzo serdecznie.
Co do wyborów, to chyba musicie znowu spróbować przepchnąć tego swojego kandydata:)