Awaria spowodowala brak wklejania nowych zdjec i tych wszystkich pozostalych rzeczy. Znowu zmiekl nam twardy dysk... Ale juz uratowalismy co bylo do uratowania, psychicznie sie odbudowalismy i czas wrocic na porzucony tor.
Jutro wybory parlamentarne. Brzmi to w tym roku jak niekonczaca sie opowiesc, co? Sa do zaprezentowania slady potyczek plakatowych. Kolorystyka w sumie zblizona do ukrainskiej sprzed niespelna roku. [Na pomaranczowo sa ci "dobrzy", tj. uciskani opozycjonisci :)]
sobota, 5 listopada 2005
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Odbudową twardzielstwa (i Luksusowej kondycji) się cieszymy. Pozdrawiając.
A w Poznaniu jesień po całości, żółtolistnie, mgliście, światło już z więcej z tych rozproszonych. Taka sprawa...
Od poniedziałku do piątku przerabiam na własny użytek TEMAT ARTYKUŁU (którego lekturę polecam, jeśli jeszcze nie...).
to kibicujemy pomaranczowym :)
Prześlij komentarz