niedziela, 13 listopada 2005


Nie poddajemy sie z azerbejdżańskim, a trzeba przyznać, że walka jest nierówna ;) ALE skoro tylu tutaj ludzi (ok. 80) chce się uczyć polskiego, to czymże jest nauka ich języka - bardzo regularnego, z wieloma zapożyczeniami arabskimi i rosyjskimi? Chyba damy radę, ale intensywny kurs nas wykańcza, przyznajemy.

Na zdjęciu nasza dzielna nauczycielka, która z kolei nie poddaje się z nami... Zdjęcia nie chciała.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

no to moze nas tu tez pouczycie tego azerskiego? luxus aty odrabiasz zadania domowe? ty przeciez zawsze tak leserowales.... :)