A oto Ramstore. Znamy go juz z Kazachstanu (tam pisze sie go cyrylica). To turecka siec z dobrami, o ktore trudno na bazarze i w zwyklym sklepie. Mozna sie tu poczuc jak w galerii handlowej. Nie jest tanio, ale dla zachodnich Europejczykow to nie przeszkoda, by poczuc sie jak u siebie. Trzeba zaznaczyc na marginesie, ze Turcy duzo tu inwestuja - buduja, handluja, zajmuja sie uslugami energetycznymi; traktuja Azerbejdzancow jak braci i chyba nie jest to pozbawione sensu, bo i jezyki, i styl zycia, i historia ich laczy. 
czwartek, 22 września 2005
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
12 komentarzy:
też traktuję turków jak braci :)moja Pani w przedszkolu zawsze mówiła do nas "wy turki za 5 groszy"
fajny blog
jednego dnia się widzimy tu drugiego już jesteście tam ... fajnie że możemy być w kontakcie. Powodzenia.
mam w baku troche paliwa
a wy?
dolac wam
do baku
a dla srodkowych europejczykow tez jest tanio ?:)))
znaczy to takie TESCO (dla ciebie - dla rodziny) ?
macie tam mozliwosc glosowania w ambasadzie ?
Hej Fajnie ze macie taki duze mieszkanie :-) Moze nam tez sie uda jakies zalatwic (nie chcemy raczej akademika) Od 3 pazdziernika ruszamy z zalatwianiem formalnosci Miejmy nadzieje ze zobaczymy sie pod koniec stycznia Fajnie ze bedziecie wrzucac zdjecia na stronke Bedziemy na biezaco Trzymajcie sie
[ki-ko]: moze pewnego dnia zawitacie tu?; [nat]: tu jest ropy pod dostatkiem; [piotr]: to nie jest TESCO, raczej Piotr i Pawel; [mazurki]: zalatwiajcie formalnosci, spanie sie tu znajdzie
a jak będzie ze spaniem dla nas???
kochani!!!
Pozdrawiamy serdecznie, świetnie mieć wieśći z daleka
Mazurki: to Wy tez???
Hej, cos mi tu nie gra - my w Turcji nie widzieliśmy żadnego Ramstore'a... Może słabo szukaliśmy... Był market w Fethyie ale nazywał się podobnie do brazylijskiej telenoweli - Milagros... Czy Magros - siakoś takoś :)
no w Ramstorze jest mnostwo produktow typu "Migros" - brzmi mi to znajomo...
Prześlij komentarz