środa, 7 grudnia 2005


Te dziesiatki raczek nie blagaja o pomoc. To opustoszale (z powodu nocy) stojaki na komorki. Idzie sie tu ulica w centrum i miedzy jedna a druga przecznica jest kilkanascie sklepikow, w ktorych mozna kupic komorke - od bulwaru nad morzem do naszego mieszkania jest ich w sumie ponad sto tylko na tej jednej ulicy! Konkurowac moga tylko i wylacznie z zakladami fryzjerskimi, ale mysle, ze te juz powoli odpuszczaja... Posted by Picasa

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

swietnie to wyglada
tak kosmicznie...
jak salon czesci zamiennych do robotow :)