środa, 14 grudnia 2005


Besz Barmag to po polsku "piec palcow". Uroczy kawal skaly z pieknym widokiem na morze, polozony kilkadziesiat kilometrow na polnoc od Baku (kierunek: Guba vel Quba). Jest to pir, czyli muzulmanskie swiete miejsce, gdyz wierzy sie, ze to piec palcow Proroka jakby... Sa schody, wiec wyjsc daje sie podobnie jak na Szczeliniec. Ludziom ze slaba kondycja wychodza krople potu na czolo i nie tylko tam zapewne.

Wspinalismy sie na prozno. Mgla zaslonila nam widok. Musimy wybrac sie jeszcze raz. Skad wiemy, ze widok jest piekny? Wszyscy tak mowia :]

PS. Informacja dla skalkowcow: nasz znajomy Tony, ktory sie bardzo duzo wspina (o rekach, nogach i linach) i obczail juz to miejsce, mowi, ze sie nie nadaje, ale sa jakies inne, dobre skalkowe miejsca, czy ktos z Jastrzebia sie wybierze? Posted by Picasa

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Fajna fotka. Wycieczka musialabyc super.

Anonimowy pisze...

Ej, jedzcie koniecznie na wulkany blotne! Tam jest dopiero nieziemsko. Krajobraz jak na ksiezycu! Tylko zaopatrzcie sie w kalosze :)

Anonimowy pisze...

a pewnie. tylko tam coś muszę napisać, ale jakbyście pomogli, to bym raz dwa. czyli w waszym (bardzo) szerokopojętym interesie :D to jak? umowa stoi?
tylko jedno mam pytanie, które dziwnie mnie nurtuje: po co prorok piekł sobie palce? ;)

Anonimowy pisze...

Jak to miło popatrzeć na skałki i tak się oderwać....szczególnie jak się siedzi w robocie a boss wymyśla coraz to nowe zadanka...w piątek przedweekendowy;/ Serdecznie ściskam i pozdrawiam już noworocznie -od Ewki Janusiewicz też;)
Ania